W tym dziale prześwietlamy dla Was warte polecenia powieści kryminalne.
Marta Guzowska w nowej odsłonie! Zamiast zaproszenia na kryminalną wyprawę archeologiczną – do czego autorka przyzwyczaiła czytelników – tym razem dostajemy thriller psychologiczny. Jest to też przekorna propozycja na spędzenie długiego weekendu. W miejsce stania w kilometrowych korkach czy zapasów z grillem Guzowska poleca wizytę w tytułowym raju. Tak właśnie ochrzczona galeria handlowa otwiera podwoje, kusząc klientów niebiańskimi doznaniami i okazją do zatracenia się.
Nie ma ciała, jest za to opuszczony na brzegach Jeziora Chełmżyńskiego namiot z krwawymi śladami. Komisarz Bernard Gross podejrzewa morderstwo. Drugi tom drugiej trylogii autorstwa Roberta Małeckiego to znakomita kryminalna lektura nie tylko dla wielbicieli gatunku.
To szósty tom (z dziesięciu opublikowanych już w oryginale) przygód Davida Rakera, specjalisty od poszukiwania osób zaginionych. Cykl autorstwa Tima Weavera to jedna z moich ulubionych kryminalnych serii. I tym razem pisarz nie zawodzi. Dostajemy solidną sensacyjną rozrywkę, od której – jakkolwiek banalnie by to nie zabrzmiało – nie można się oderwać.
W najnowszej powieści pochodząca z Elbląga Agnieszka Pietrzyk sprowadza do swojego miasta terrorystów. To przez nich lokatorzy dziesięciopiętrowca nie mogą w spokoju zasiąść do wigilijnego stołu. Czeka ich alternatywna wersja świąt. Mikołaje są, ale uzbrojeni w karabiny maszynowe. W ciężkich worach nie taszczą prezentów, lecz pistolety, detonatory i ładunki wybuchowe. Zamiast dobrej nowiny, rodziny z ulicy Okulickiego 14, dostają zakaz opuszczania mieszkań i groźbę wysadzenia bloku w powietrze.
“Trans” to druga odsłona łódzkiej trylogii kryminalnej Krzysztofa Domaradzkiego. Komisarz Tomasz Kawęcki ściga psychopatycznego mordercę. Śledztwo wchodzi na wyższe obroty, gdy na listę ofiar trafia policjantka. W trakcie dochodzenia na wierzch wypływają skrzętnie skrywane brudy mafijnego półświatka, ale i zblatowanego z nim wymiaru sprawiedliwości.
“Mroczni ludzie” to druga część (po „Zanim zawisły psy”) trylogii przygód komandosa Nielsa Oxena. Odznaczonemu licznymi orderami weteranowi nie jest dane zaznać spokoju. Znów po piętach depczą mu organy wymiaru sprawiedliwości oraz wrogowie z konspiracyjnej organizacji Danehof.
Dawno nie czytałam tak dziwnej książki. Jeśli sądzicie, że sięgając po „Siedem śmierci Evelyn Hardcastle”, dostaniecie zagadkę zamkniętego pokoju napisaną w duchu Agathy Christie, jesteście w sporym błędzie. Wprawdzie mamy tu angielską prowincję, podniszczony dworek i zadzierającą nosa arystokrację, ale tak zawikłanej intrygi nie wymyśliłaby nawet sama Królowa Kryminału. Nie jest to też czysta gatunkowo powieść, gdyż oś fabuły wspiera się na motywie zaczerpniętym z fantastyki.
Oficyna Literacka Noir sur Blanc igra z cierpliwością czytelników. Sześć lat musieliśmy czekać na przetłumaczenie i wydanie kolejnych przygód inspektor Petry Delicado! Warto było jednak zatęsknić za barcelońską śledczą i jej nieodłącznym współpracownikiem, Fermínem Garzónem. Po lekturze „Milczenia krużganków” będę wyczekiwać następnego tomu (mam nadzieję, że już nie tak długo!) i pewnie też sięgnę po poprzednie, by przypomnieć sobie te znakomite pod każdym względem kryminały.
Antti Tuomainen swoją nową powieścią jak zwykle nie zawodzi i udowadnia, że jest autorem wszechstronnym. A do tego jego duszy nieobcy jest komizm. „Człowiek, który umarł” to kryminał, w którym każdy akapit doprawiony jest solidną dawką czarnego humoru. I trucizny, która zabija głównego bohatera, choć ten nie zamierza się tak łatwo poddać.
To pierwsza część „Trylogii Białego Miasta” z profilerem Unaiem Lópezem de Ayalą w roli głównej. Eva García Sáenz de Urturi urodziła się w Kraju Basków i właśnie tam, w stołecznej Victorii, osadza swoją powieść. Przygotujcie się na mocne wrażenia.