W podkrakowskiej wsi nie jest ani spokojnie, ani wesoło. Idylliczny pejzaż Wielmoży po raz kolejny (po tym, co się wydarzyło w pierwszym tomie cyklu pt.„Śledztwo od kuchni”) zasnuwają ciemne chmury. Wraz ze śmiercią pewnej staruszki wychodzą na jaw skrzętnie skrywane tajemnice z przeszłości. Trup ściele się gęsto, a organy ścigania nie śpieszą się z dociekaniem prawdy. Wyręcza je rezolutna protagonistka, która stara się przywrócić swojej małej ojczyźnie utracony ład.
Taki scenariusz kreśli Karolina Morawiecka w “Mordercy na plebanii”, drugiej części swojej kryminalnej serii. Pisarka zadebiutowała w ubiegłym roku powieścią z detektywką o tym samym co autorka imieniu i nazwisku w roli głównej. W „Mordercy...” wraz z Karoliną Morawiecką, wdową po aptekarzu, i jej dożycą Truflą powracają dobrze znani bohaterowie: siostra Tomasza, podkomisarz Adam Cegła i młodszy aspirant Rafał Batory.
Punktem wyjścia jest gwałtowna śmierć sędziwej parafianki Marty Dobrowolskiej. Logicznym wytłumaczeniem zejścia staruszki wydają się być powikłania polekowe po przebytej chorobie. W tak błahą przyczynę wydarzeń nie dowierza główna bohaterka i forsuje tezę, że starszej pani ktoś pomógł zejść z ziemskiego padołu. Sprawa komplikuje się wraz z odkryciem zagadkowego listu, który denatka skreśliła w ostatnich chwilach życia. Jego treść potwierdza najgorsze obawy wdowy i sekundującej jej zakonnicy: w Wielmoży bezkarnie panoszy się najprawdziwszy morderca!
Autorka lokuje swoje powieści w podgatunku cozy mystery. Jej kryminały są napisane lekkim stylem, a nacisk położony jest na samą zagadkę oraz metody jej rozwiązania. Nie znajdziemy u Morawieckiej rozbebeszonych zwłok, klnących i chlejących gliniarzy czy szaleńczych pościgów. Chociaż trzeba przyznać, że siostra Tomasza od czasu do czasu mocniej dociska gaz w swoim fiaciku pandzie i przekracza zawrotne 47 kilometrów na godzinę!
Akcję “Morderstwa na plebanii” autorka solidnie osadza w realiach krakowskich rubieży, które zdają się być impregnowane na pogoń i zgiełk współczesnego świata. W prowincjonalnej Wielmoży życie płynie wolniej. Bohaterowie na wszystko mają czas i korzystają zeń pełniej, można powiedzieć, że bardziej wartościowo. Nieśpiesznie snują refleksje o życiu i jego meandrach, bynajmniej nie na wzór bohaterów telewizyjnego „Rancza” przy flaszce najtańszego wina. Oni przy okazji delektują się smakami przygotowanych pieczołowicie potraw. Dużo tu ciekawych i oryginalnych aranżacji kulinarnych. Tej książki nie sposób czytać na głodno.
Język Morawieckiej jest zadbany i szykowny. Nie uświadczymy tu wulgaryzmów czy obscenicznego słownictwa. Niechlujnie wysławia się jedynie gosposia miejscowego proboszcza. To jednak zamierzona stylizacja, w dodatku z użyciem ludowej gwary.
W tekście znajdziemy liczne odwołania do mitologii greckiej i światowej literatury kryminalnej. Najczęściej autorka sięga do dorobku Agathy Christie. Sam tytuł powieści jest bliźniaczo podobny do “Morderstwa na plebanii”, a wdowa po aptekarzu samozwańczo tytułuje się panną Marple. Przewijają się również nawiązania do twórczości kryminalnych tuzów: Dorothy L. Sayers, Pierre`a Lemaitre`a czy Borisa Akunina.
Zdumiało mnie nieco ciągłe podkreślanie przez autorkę szczegółów fizjonomii głównej bohaterki: jej “obfitej piersi”, “bujnego dekoltu”, “pokaźnego biustu rozsadzającego obcisłe odzienie”. Te określenia wyskakują z niemal każdej stronicy książki.
Intryga jest dopracowana, początkowy natłok poszlak i hipotez w toku metodycznego śledztwa ewoluuje w logicznie zazębiającą się całość. Rozwiązanie zagadki kryminalnej przynosi zaskoczenie i dodatkowo przemyca akcenty ważnej problematyki społecznej.
Do lektury drugiego tomu można przystąpić bez znajomości „Śledztwa od kuchni”. W tekście występują co prawda nawiązania do wydarzeń opisanych w tomie pierwszym, ale są one zgrabnie i wystarczająco omówione w przypisach. Owe adnotacje, poza walorem informacyjnym, stanowią też przemyślaną formę zachęty do sięgnięcia po wcześniejszą część.
Karolina Morawiecka
“Morderca na plebanii, czyli klasyczna powieść kryminalna o wdowie, zakonnicy i psie (z kulinarnym podtekstem)”
Wydawnictwo Lira
Warszawa, 2019
316 s.