W tym dziale prześwietlamy dla Was warte polecenia powieści kryminalne.
Pełne seksu, nadmiernej przemocy, komiksowych chwytów rodem z filmów Tarantino dotychczasowe powieści Gai Grzegorzewskiej to, w porównaniu do Grobu, bajki na dobranoc dla grzecznych dzieci. Najnowsza książka najciekawszej polskiej Autorki kryminałów ostatnich lat przenosi nas w mroczne zakątki Krakowa, który, jak w piosence Myslovitz, „...jeszcze nigdy tak jak dziś/Nie miał w sobie takiej siły” i mocy przykuwania uwagi czytelnika do ostatniej strony.
Zimowy morderca Krystyny Kuhn to nie jest lekka powieść na letnie popołudnie. Tematyka jest tu ciężka i poważna, jednak mimo to nie sposób się od tego kryminału oderwać. Pasjonująca historia z wątkiem wojennym w tle przykuwa uwagę Czytelnika do ostatniej strony. Choć wpadki Autorce się przydarzają.
Wyobraźcie sobie, że ktoś Wam najbliższy zniknął. Wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. Co robicie? Szukacie pomocy policji, prywatnego detektywa, wyspecjalizowanych fundacji? Sami próbujecie go znaleźć? Wpadacie w panikę, rozpacz, nie dowierzacie, gubicie się w domysłach? A najgorsza jest niepewność. Wszystkie te emocje i sam proces poszukiwania zaginionej osoby opisała Joanna Opiat-Bojarska w powieści Gdzie jesteś, Leno?
Dawno z taką przyjemnością nie czytałam kryminału! Pierwsza wydana w Polsce powieść francuskiego pisarza, Georgesa Flipo, jest lekka, zabawna i sympatyczna. A postać komisarz Viviane Lancier to gwarancja sukcesu całej serii – bo historii kryminalnych z tą paryska policjantka w roli głównej ma być na szczęście więcej.
Ornitofobia, czyli strach przed ptakami, to nie żadne wymysły. Wiem, co mówię. Widząc na chodniku gołębia, przechodzę na drugą stronę ulicy. Kiedy wróbel przeleci mi nad głową, kulę się. A gdy kiedyś na studiach do sali wleciał ptak, schowałam się pod ławkę. Możecie się śmiać, ale takim jak ja, uczucia atakowanych przez pierzaste stwory bohaterów filmu Hitchcocka, towarzyszą na co dzień. Debiutancka powieść Maxa Bentowa w swoim ptasim obrzydlistwie prześciga nawet samego mistrza suspensu. Po tej lekturze jeszcze długo będą mnie nawiedzać nocne koszmary.
Marta Zaborowska debiutuje z rozmachem – wielowątkową powieścią odwołującą się do najlepszych tradycji kryminału. Uśpienie czyta się z zapartym tchem, podejrzewa wszystkich o wszystko, a na końcu i tak zostaje się koncertowo wykiwanym przez Autorkę. Czegóż chcieć więcej? Może tylko kolejnej części przygód komisarz Julii Krawiec.
Niezwykłe są kryminały Yrsy Sigurðardóttir. Choć na ich końcu znajdziemy zawsze logiczne wyjaśnienie zagadki, to nim tam dotrzemy, Autorka otacza nas mgłą magicznej atmosfery, która występuje chyba tylko na tej szerokości geograficznej - w krainie wulkanów, gejzerów i padającego poziomo deszczu.
Dom wydawniczy Rebis wznowił właśnie dość nietypową powieść Jeffreya Archera. Pierwszy między równymi to historia czterech brytyjskich polityków, którzy mają jeden cel – dojść do władzy. Zaskakujące, jak opowieść o kulisach pracy brytyjskiego parlamentu widziana z punktu widzenia jednego z najlepszych autorów sensacji na świecie i – co istotne – byłego posła do Izby Gmin i Izby Lordów, może przekształcić się w pasjonującą lekturę.
Jeżeli szukacie idealnej powieści na plażę, hamak czy leżak – i zwracam się tu przede wszystkim do żeńskiego grona Czytelniczek – bez obaw możecie sięgnąć po najnowszą powieść Hanny Cygler. To bezpretensjonalna lektura na wakacje, którą czyta się jednym tchem. Uważajcie tylko, żeby nie przysmażyć się na słońcu, bo podczas czytania Koloru bursztynu zapomina się o rzeczywistości.
Potop szwedzki w wydaniu na dwudziesty pierwszy wiek zalewa księgarskie półki rezultatami radosnej twórczości autorów z dalekiej północy. Łatwo więc się nadziać na powieści, które nijak się mają do poziomu, do którego przyzwyczaili nas Henning Mankell, Jo Nesbø czy Johan Theorin. Nic więc dziwnego, że po Dziewczęta z Villette Ingrid Hedström sięgałam z pewną dozą sceptycyzmu. Tym sposobem nie zostałam powalona na kolana, ale też autorka zaskoczyła mnie na plus.