W tym dziale prześwietlamy dla Was warte polecenia powieści kryminalne.
Twórczość B.A. Paris to niewątpliwy fenomen na rynku wydawniczym. Tylko polscy czytelnicy kupili już milion jej książek i wcale nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Można się zastanawiać, w czym tkwi ten sukces. Ja jednak zalecałabym przestać rozmyślać i po prostu sięgnąć po „Terapeutkę”. Do rzeczywistości – i to z niechęcią – wrócicie dopiero po zakończeniu lektury, w międzyczasie przeganiając namolnych członków rodziny, którzy poważyli się wam przeszkodzić w lekturze. Tak było w moim przypadku...
Scenarzysta filmowy i telewizyjny Wojciech Nerkowski napisał powieść szpiegowską, którą zadaje kłam obiegowej opinii o tym, że przyzwoite książki tego gatunku mogą wyjść wyłącznie spod pióra doświadczonych oficerów tajnych służb. Autor – przynajmniej oficjalnie – etatem w specsłużbach się nie chwali. „Kryptonim Romeo” zaś dostarcza dreszczyku emocji niczym przygody agenta 007.
Joanna Opiat-Bojarska pisze na ostro, mrocznie i z prawdziwą ikrą. Jeśli jeszcze ktoś sądzi, że soczysta powieść kryminalna, sensacyjna czy thriller to męska domena, po lekturze „Winnego” z pewnością zmieni zdanie, a potem pokłoni się w pas autorce. Zapnijcie pasy i startujcie w pełen czytelniczych emocji rajd.
Najpierw ustalmy kwestie formalne. Otóż „Południca” to chronologicznie pierwszy tom przygód młodego śledczego z Czeskich Budziejowic, Tomáša Volfa, i jego koleżanki po fachu Evy Černej. Choć został wydany jako drugi (po „Przedawnieniu”), zarówno w Polsce, jak i w Czechach. Teraz, skoro już mamy ten wstęp za sobą, mogę wyjaśnić, dlaczego, moim zdaniem, „Południca” to świetny kryminał.
„W zamknięciu” to debiut angielskiej pisarki Kate Simants. Autorka, zanim zajęła się fikcją literacką, przez lata pracowała jako dziennikarka śledcza. Doświadczenia w relacjonowaniu kryminalnych spraw i przedstawianiu tajników pracy policji przed kamerami telewizyjnymi zaowocowały podczas pisania powieści gatunkowych.
Monika Dworak swoją powieścią „Zachowaj to dla siebie” debiutuje w tak popularnym ostatnimi czasy gatunku domestic noir. To historia o rodzinnych sekretach, które prędzej czy później wynurzają się na powierzchnię. I o kłamstwie, od którego nie sposób się uwolnić.
Dziesięć lat po premierze „Zaklinacza” pojawia się trzeci tom cyklu Donata Carrisi (po drodze była jeszcze „Hipoteza zła”) z Milą Vasquez w roli głównej. Przygotujcie się na przerażającą, pełną zwrotów akcji historię z filozoficznym przesłaniem w tle.
Jacek Getner, autor komedii kryminalnych, w swojej najnowszej powieści zabiera czytelników na Suwalszczyznę do pensjonatu Lodowiec. Wbrew pozorom na polskim biegunie zimna emocje są gorące. Pełno tu scen zazdrości, co rusz wychodzą na jaw niewyrównane rachunki krzywd z przeszłości, a w tle pobrzmiewają damsko-męskie nieporozumienia.
„Wenus umiera” to trzeci tom serii astronomicznej z komisarzem Emilem Stomporem w roli głównej. Aleksander Sowa po raz kolejny udowadnia, że doskonale zna realia pracy mundurowych, bowiem sam jest w czynnej służbie. W tej części autor przenosi czytelników w lata 1998-99 na rubieże Dolnego Śląska.
Wiem, że mamy dopiero marzec, ale ja już jestem przekonana, że „Maski pośmiertne” to będzie kryminalny debiut 2021 roku. Anna Rozenberg napisała powieść solidną pod każdym względem: przemyślanej, pełnej zwrotów akcji fabuły, nietuzinkowego, twardego, jednak budzącego sympatię bohatera czy podbudowy historycznej. Przy tym wszystkim jest to kryminał porywający, który połyka się za jednym posiedzeniem.