To już trzecia odsłona przygód prywatnego detektywa, Tomasza Winklera. Tym razem Beata i Eugeniusz Dębscy konfrontują swojego protagonistę z prawdziwym psychopatą. Tajemniczy Psychoza ucieka z zakładu psychiatrycznego, a tymczasem Winkler... wraca do struktur policji. Były funkcjonariusz zostaje audytorem w archiwum Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu i przygląda się nierozwiązanym sprawom kryminalnym. Zanim Tomasz na dobre zacznie działać w Archiwum X, musi jednak najpierw rozwiązać pewną sprawę honorową.
Na jej trop Winkler trafia przypadkiem. W galerii handlowej zaczepia go niejaki Rabek. To złodziej, którego detektyw posłał kilka lat wcześniej za kratki. Bandzior boi się o swoje życie. Jest przekonany, że poluje na niego Psychoza – towarzysz spod celi wołowskiego więzienia, który właśnie zwiał z zakładu psychiatrycznego, do którego został relegowany.
Niedługo potem do Winklera dociera wiadomość o śmierci Rabka. Detektyw ma wyrzuty sumienia, że nie zdołał pomóc ofierze. Postanawia przyjrzeć się sprawie, by ustalić, czy to, co usłyszał od Rabka, nie było jedynie wytworem wyobraźni przestępcy.
Działania ułatwia mu propozycja, jaka wychodzi od dawnego pracodawcy. Komendant Klimaszewski oferuje Winklerowi nieformalny powrót w szeregi policji. Tomasz ma spróbować poprawić statystyki wykrywalności przestępstw. Trafia do archiwum, gdzie sprawdza, czy któraś z nierozwiązanych do tej pory spraw nadaje się do wznowienia śledztwa. Jednocześnie detektyw wyprasza zgodę komendanta na powęszenie wokół Psychozy.
Trop prowadzi go z Wrocławia na tyleż malowniczą, co tajemniczą prowincję Dolnego Śląska. W wiosce pod Kłodzkiem Winkler szuka śladów działalności sekty Kościoła Matki Łagodnej. Neofityzm wiąże się tu bardzo mocno z brutalnością wyznawców. Tomasz odkrywa kolejne przestępstwa popełniane na przestrzeni lat, a także ich współczesne implikacje.
„Szwedzki kryminał” przynosi dużo więcej mrocznych i brutalnych akcentów niżeli poprzednie części serii („Dwudziesta trzecia” i „Zimny trop”). A to głównie za sprawą szwarccharakteru, który jest skomplikowanym, zaburzonym i zupełnie nieobliczalnym przeciwnikiem. Psychoza został odmalowany barwnie i niezwykle wiarygodnie – co tym bardziej przeraża.
Jednak Dębscy nie stawiają tylko na proste straszenie czytelnika. Odwołują się do psychologii postaci i szukają przyczyn, dla których bohater zachowuje się tak, a nie inaczej. Zupełnie jak autorzy... szwedzkich kryminałów! Tytuł powieści nie jest tu więc przypadkowy.
W najnowszym kryminale Dębskich znajdziemy też rozbudowane wątki obyczajowe. Winklerowi w jego zmaganiach z Psychozą towarzyszy Iwa, z którą Tomasz wyjaśnia niedawne niesnaski. Próbują budować swoją relację na nowo. Ten związek rozwija się w interesujący sposób i ewidentnie służy Tomaszowi, także jako odskocznia od spraw zawodowych. A czytelnikom jako urozmaicenie kryminalnego śledztwa.
Główny bohater niezmiennie może liczyć na wsparcie Romy. Babcia Tomasza jak zawsze ma celne uwagi, podpowiedzi i krytyczne spojrzenie na formułowane w trakcie dochodzenia hipotezy. Oczywiście dopisuje jej dobry humor, sypie ciętymi ripostami, równoważąc mroczną wymowę powieści. Tę ociepla także obecność bohaterów czteronożnych – psów Kropki i Zgagi.
Cykl stworzony przez Beatę i Eugeniusza Dębskich jest wyjątkowy również pod tym względem, że przedstawiając zupełnie poważne, często ciężkie gatunkowo historie, jednocześnie wprowadza elementy humorystyczne, rozrywkowe, pozwalające na chwilę odciągnąć uwagę czytelnika od meritum – a tym samym potem zaprezentować je z pełną mocą. Nie każdy autor potrafi zachować taką – niezbędną – równowagę.
Dobra wiadomość jest taka, że czwarty tom serii już w przygotowaniu!
Beata i Eugeniusz Dębscy
„Szwedzki kryminał”
Wydawnictwo AGORA
Warszawa, 2021
374 s.
Recenzje powieści Beaty i Eugeniusza Dębskich znajdziecie poniżej:
Wywiad z Beatą i Eugeniuszem Dębskimi przeczytacie TU.