Mario Vargas Llosa, laureat literackiej Nagrody Nobla z 2010 roku, ma na swoim pisarskim koncie powieści bardziej nadające się do tego, by postawić je na kryminalnej półce (Kto zabił Palomina Molero?). Jednak najnowszemu tomowi, Dyskretnemu bohaterowi, choć chwilami przypomina brazylijski tasiemiec, nie brakuje sensacyjnych motywów: porwań, szantaży, ucieczek podpaleń i wbijającej w fotel akcji.
W powieści dwa równorzędne wątki przeplatają się ze sobą, by pod koniec połączyć się we wspólną historię. Z jednej strony jest Felicito Yanaque, podstarzały właściciel firmy transportowej z Piury, który ma piękną kochankę, żonę, której nigdy nie kochał, dwóch synów i niezły biznes. Ten domek z kart wali się jednak, gdy pewnego ranka Felicito dostaje anonimowy, sygnowany tylko rysunkiem pajączka list, w którym szantażyści żądają od niego zapłaty za rzekomą ochronę. Lecz Yanaque, choćby miał zginąć, nie zamierza zapłacić bandziorom. Powierza wykrycie ukrywających się wyłudzaczy parze specyficznych policjantów, znanych już z wcześniejszych powieści Llosy. Kapitan Silva i jego podwładny Lituma początkowo niespecjalnie interesują się sprawą, ale kiedy ich szef, zwany Cipcidraką, dostaje szału z powodu ich opieszałości, biorą sprawy w swoje ręce.
Tymczasem w Limie don Rigoberto przechodzi na emeryturę. Już cieszy się na podróż po Europie, którą zaplanował ze swoją żoną i synem, jednak los rzuca mu kłody pod nogi. A raczej nie los, tylko jego były szef, a zarazem przyjaciel Ismael Carrera, który w wieku osiemdziesięciu lat z okładem postanowił ożenić się z własną służącą. W ten sposób pragnie się zemścić na swoich wyrodnych synach, którzy nie dość, że są hulakami i patentowanymi leniami, to jeszcze odliczają dni do śmierci ojca. A tu się okazuje, że spadek ma im przejść koło nosa. Dwa rzezimieszki nie zostawią sprawy odłogiem, uprzykrzając życie połowie Limy, z Rigobertem na czele.
Rigoberto ma dodatkowy kłopot. Jego syn Fonsito w niespodziewanych momentach i dziwnych okolicznościach widuje pewnego mężczyznę, który nawiązuje z chłopcem rozmowę. Czy to zboczeniec? Wariat? Wytwór wyobraźni Fonsita? A może sam diabeł?
Dyskretny bohater to opowieść o męskim świecie - świecie tytułowych dyskretnych bohaterów – Felicita, który nie poddaje się szantażystom, przysparzając sobie chwały na całą Piurę, oraz Ismaela, który stawia czoła hienom, jak nazywa swoich zdolnych do największych zbrodni synów. Pierwsza wydana po zdobyciu Nobla powieść Llosy to także historia wiązków ojcowsko-synowskich, które mogą być oparte na zaufaniu i szczerości jak u Rigoberta i Fonsita. Mogą też przybierać całkiem dramatyczne, a nawet kryminalne formy, jak u innych bohaterów tej książki.
Sama intryga poprowadzona jest niezwykle ciekawie, choć nad wyraz niespodziewanych zakończeń nie ma co oczekiwać. Gdyby do wątku śledztwa podchodzić z kryminalną precyzją, można poczuć pewien niedosyt, chociażby jeżeli chodzi o wyjaśnienie (by nie zdradzić za dużo) udziału pewnych postaci w sprawę szantażu i rozstrzygnięcie kwestii tego, kto w końcu te pajączki na anonimach rysował.
Jednak to są sprawy techniczne i w gruncie rzeczy mało istotne. Bo też Dyskretny bohater kryminałem nie jest. Jest za to obrazem Peru, tego współczesnego, jak i dawnego, państwa wielokulturowego, zachłystującego się nowoczesnością. Jeszcze jedna rzecz zwraca w powieści Llosy szczególną uwagę – światek dziennikarski, jaki przedstawia autor Zielonego domu, to wszędobylska zaraza, która wywęszy każdą sensację i bez grama szacunku dla bohaterów dramatu będzie się wciskać w ich życie najwęższymi szczelinami. Portret to nieco ironiczny, ale i jakże dzisiaj trafny.
Dyskretny bohater to solidny kawał pierwszorzędnej prozy, który jest też znakomitą rozrywką na długie zimowe wieczory.
Mario Vargas Llosa
Dyskretny bohater
przeł. Marzena Chrobak
Znak
Kraków, 2014
379 s.