Ślepy trop jest czwartą (a dziesiątą z serii) wydaną w Polsce powieścią, w której głównym bohaterem jest William Wisting. Norweski autor, Jørn Lier Horst, po raz kolejny przedstawia nam wciągającą historię kryminalną, w której od podszewki ukazuje tajniki policyjnego fachu. Jako że Horst sam kiedyś był stróżem prawa, wie o czym pisze i robi to w sposób pasjonujący dla czytelnika.
Sofie Lund, młoda, samotna matka, dziedziczy dom po dziadku. W piwnicy posiadłości znajduje sejf. A w nim fanty, które już wkrótce nieźle namieszają w sprawie dwóch zabójstw. Jedno z nich zostało już rozwiązane. Podejrzany, mimo że nie przyznaje się do winy, lada dzień ma stanąć na ławie oskarżonych. Druga sprawa ślimaczy się od miesięcy, a prowadzi ją Westing. Dzięki znalezisku odkrytemu przez Sofie, śledczy z Larviku znajdą punkty wspólne dla obu morderstw. Westing będzie musiał podważyć kompetencje swoich kolegów po fachu, w przekonaniu, że najważniejsze jest dojście do prawdy.
Akcja powieści toczy się dwuwątkowo. Z jednej strony śledzimy prowadzone przez Westinga dochodzenie. Na szczególną uwagę zasługuje tu przedstawiona wiarygodność policyjnych procedur. Horst czuje się w tej materii jak ryba w wodzie. Dzięki temu, nie dość, że dostajemy do ręki lekturę, która w sposób kompetentny (ale nieprzytłaczający) przybliża nam pracę organów ścigania, to jeszcze utalentowany literacko Horst, sprawia, że czytamy książkę z zapartym tchem. Autor umiejętnie buduje napięcie i konstruuje zmyślną fabułę.
Drugi wątek dotyczy córki Wistinga, Line, która przyjaźni się z Sofie Lund i dzięki temu zostaje wplątana w kryminalną intrygę. Prócz motywu policyjnego śledztwa, Horst buduje też na przestrzeni całej serii o Wistingu historię prywatnego życia swoich bohaterów. Tym razem Line jest w ciąży, a William już wkrótce ma zostać dziadkiem. Policjant zaczyna dostrzegać, że dotychczas za dużo energii poświęcał pracy, zaniedbując rodzinę. Wisting przewartościowuje swoje priorytety.
Ślepy trop to bardzo sprawnie napisana książka, chwilami przywodząca na myśl powieści Henninga Mankella. Znajdziemy tu tą samą oszczędność stylu. Będziemy mieć podobną szansę wniknięcia w codzienne życie policjanta, które zazwyczaj dalekie jest od niewiarygodnych i przesadzonych wydarzeń prezentowanych często w literaturze gatunku.
Horst zastosował ciekawy zabieg, pochodzący z zasad scenariopisarstwa, zaznaczania ważności poszczególnych słów w tekście poprzez ich podkreślenie. Powieść składa się z krótkich rozdziałów, nadających lekturze pewien dynamizm.
Ślepy trop to solidna kryminalno-literacka robota. Polecam wszystkim fanom gatunku.
Polecamy także Psy gończe tego autora.
Jørn Lier Horst
Ślepy trop
przeł. Karolina Drozdowska
Smak Słowa
Sopot, 2016
414 s.