Aniela Wilk (pseudonim literacki) „Ryzykantem” doskonale wpisuje się w niezwykle popularną ostatnio na polskim rynku wydawniczym modę na powieści sensacyjno-erotyczne. Tom ten to kontynuacja wydanej w lipcu tego roku „Figurantki”. Czego możemy się spodziewać? Szybkiej akcji, międzynarodowych, egzotycznych plenerów, gorących scen i wciąż narastającego napięcia.
Bruce jest byłym agentem FBI. Musi odnaleźć Alice. Kobieta została wystawiona jako przynęta na członków kolumbijskiego kartelu narkotykowego, jednak zaginęła w akcji. Bruce zadarł z niewłaściwymi ludźmi po obu stronach barykady: tak półświatka, jak i wewnątrz amerykańskich służb specjalnych. Zrobi wszystko, by uratować ukochaną, choć ze względu na wydane za nim listy gończe, nie z otwartą przyłbicą.
W sukurs ukrywającemu się Bruce`owi przychodzi jego kompan Robert. Wspólnie rozpoczynają prywatne śledztwo. A to prowadzi ich do siostry Alice, Rachel, kolejnej postaci, z punktu widzenia której poznajemy akcję powieści. W sumie mamy do dyspozycji cztery perspektywy: Bruce'a, Roberta, Rachel i Alice. Koniec końców bohaterowie przenoszą się ze Stanów Zjednoczonych, gdzie ich poznajemy, na drugą półkulę, do Kolumbii. A tam czekają ich dopiero prawdziwe przygody...
Mimo rozrywkowej akcji i takiegoż przeznaczenia tej lektury, autorka stara się przy okazji przemycić nieco współczesnej historii Kolumbii, kraju poturbowanego długoletnią wojną domową. To miejsce, którym rządzi naga siła, władza jest do szpiku skorumpowana, a gospodarka chyli się ku upadkowi. W wielu pobocznych wątkach i partiach dialogowych autorka porusza temat wyścigu o zyski z produkcji kokainy.
Bohaterowie „Ryzykanta” żyją na wysokim C, są przerysowani: każdy klnie, łatwo wybucha, wdaje się w bójki. Dialogi miejscami przesiąknięte są patosem. Wszystko to jednak jest wpisane w konwencję, w ramach której porusza się autorka.
Sceny erotyczne są pikantne, opatrzone dość dosłownymi opisami. Lektura więc tylko dla czytelników dorosłych. Autorka w ogóle pisze bardzo obrazowo i potrafi zadziałać na wyobraźnię odbiorcy.
Powieść Anieli Wilk to typowe quilty pleasure. Idealna lektura na nudny jesienny wieczór i emocjonująca odskocznia od szarości za oknem. Bowiem „Ryzykant” dostarcza wrażeń niczym film o wyprawie Indiany Jonesa.
Zatem: szukacie dynamicznej, wartkiej lektury z dreszczykiem, która przeniesie Was na parę godzin w egzotyczne miejsce w towarzystwie bohaterów rodem z hollywoodzkiego filmu akcji? Sięgnijcie po „Ryzykanta”. Wasze oczekiwania nie zostaną zawiedzione.
Zakończenie sugeruje ciąg dalszy, o czym niebawem opowie na naszych łamach sama Aniela Wilk.
Aniela Wilk
„Ryzykant”
Wydawnictwo Burda Media Polska
Warszawa 2020
320 stron