Kryminalna Piła. Błąd w sztuce

Atmosfera imprezy, jak i sama jej nazwa wskazuje, była iście kryminalna. Patronat nad wydarzeniem objęła Szkoła Policji w Pile, więc i za każdym rogiem można się było natknąć na mundurowych albo i na sam mundur, który prezentował się odświętnie w sali „Fabryki Emocji”. Zresztą policyjnych eksponatów było więcej. Specjalnie dla gości pan Paweł Leśniewski, technik kryminalny, przygotował tablicę z ciekawymi i jak najbardziej morderczymi okazami, takimi jak...bomba domowej roboty czy łuski z broni palnej, które zresztą rozdawał potem chętnie na pamiątkę.

Spotkanie poprowadził inicjator tego kryminalnego zamieszania, pan Leszek Koźmiński, podinspektor policji, twórca festiwalu Kryminalna Piła i autor niezwykle ciekawego i profesjonalnego bloga o kryminałach Kryminalna Piła. Literackimi Śladami. Pojawili się też ludzie, bez których ta impreza nigdy by się nie odbyła - Jolanta i Kazimierz Świetlikowscy, twórcy serwisu Zbrodnia w Bibliotece i właściciele wydawnictwa Oficynka, którego nakładem wyszedł Błąd w sztuce. Z ramienia prezydenta miasta Piły, pana Piotra Głowskiego, na premierę przybył jego zastępca, pan Krzysztof Szewc i jako miłą pamiątkę wręczył gościom stylowo wydany przywilej lokacyjny, jaki w 1513 roku król Zygmunt Stary nadał Pile.

Na dobry początek przeczytano fragmenty zwycięskiego opowiadania Izabeli Szymczak pod tytułem Błąd w sztuce właśnie. A potem twórcom opowiadań wręczono cenne egzemplarze autorskie. Organizatorzy okazali się tak mili, że zapewnili autorom nocleg w Pile i przejazd, dzięki czemu byli tacy, którzy przybyli do dalekiej Wielkopolski nawet z...Zakopanego. Na koniec był czas na, dla niektórych pierwsze w życiu, autografy.

Piła na literacko-kryminalnej mapie Polski zyskała sobie silne miejsce. I będzie ono tym mocniejsze, gdyż, jak donoszą tajne źródła, festiwal w przyszłym roku odbędzie się znów. W innej, jeszcze ciekawszej formie. Już nie mogę się doczekać przygotowanych przez organizatorów kryminalnych niespodzianek na wiosnę 2014.