Agnieszka Pietrzyk daje odpocząć policyjno-prokuratorskiemu duetowi, który ostatnio spotkaliśmy w powieści „Zostań w domu”. Tym razem zaprasza czytelników do Kątów Rybackich. A tam czeka na nas pisarz powieści kryminalnych, Borys Rottman, który jest podejrzany o morderstwo.
Zaczyna się sielankowo: pisarz i jego żona Malwina korzystają z uroków kończącego się lata na tarasie położonego nad brzegiem Bałtyku domu. W ciepły wrześniowy wieczór Rottmanowie piją wino, rozmawiają o przyszłości, wieje bryza - żyć nie umierać. Następnego dnia rano Borys znajduje pod tarasem ciało żony.
Nie wiadomo, czy Malwina wypadła przez balustradę wskutek nieszczęśliwego wypadku, targnęła się na swoje życie, czy może ktoś ją zepchnął? Feralnej nocy w domu, oprócz Malwiny i Borysa, był też ich kilkuletni syn, nastoletnia córka i zaproszona przez nią koleżanka z sąsiedztwa.
Na miejsce przyjeżdża policja. Technicy zabezpieczają ślady. Zabierają ciało na sekcję, a kierujący ekipą dochodzeniową podkomisarz Marek Zalewski rozpytuje Borysa. Jak w większości tego rodzaju zdarzeń, małżonek z automatu staje się podejrzany. W oczach stróżów prawa wykonywana przez Rottmana profesja pisarza kryminałów nie pomaga mu w tej sytuacji. Potęguje domysły, że autor pozbył się żony.
Przyczyn śmierci Malwiny docieka również pracownik ubezpieczalni Karol Lubomirski. Okazuje się, że kobieta tuż przed śmiercią wykupiła polisę opiewającą na, bagatela, milion złotych. Agent ubezpieczeniowy upewnia się więc, czy przypadkiem nie doszło do samobójstwa. Wtedy bowiem jego firma nie musiałaby wypłacać odszkodowania.
W Kątach Rybackich pojawia się również dziennikarka plotkarskiego portalu „Niesamowite historie”. Anna Pasek rozpoczyna prywatne śledztwo.
W toku równolegle prowadzonych mniej lub bardziej profesjonalnych dochodzeń na jaw wychodzą brudne sprawki z życia Borysa i Malwiny. Pojawia się coraz więcej pytań, domysłów i wątpliwości, rzucających coraz to inne światło na obraz małżeństwa Rottmanów.
Narracja jest prowadzona w czasie teraźniejszym, co dodaje fabule dynamiki. Co irytuje, to fakt, że bohaterowie, zamiast przejść do konkretów, często prawią truizmy.
Agnieszka Pietrzyk sprawnie porusza się w tematyce żeglarskiej. Jeden z bohaterów rozwija pasję szkutniczą i w wolnym czasie remontuje starą łódź. Widać, że autorka jest zaznajomiona z fachową terminologią.
Zagadka śmierci żony Rottmana służy pisarce do kreślenia pogłębionego studium relacji damsko-męskich. Pietrzyk szeroko rozbudowuje warstwę psychologiczną powieści. Szuka motywów działań swoich bohaterów i podejmowanych przez nich wyborów.
„Nikt się nie dowie” tchnie też erotyzmem. W powietrzu czuć seksualne napięcie. Agnieszka Pietrzyk sprawnie porusza się w gatunku thrillera psychologicznego i potrafi wykorzystać panujące w nim reguły do przyciągnięcia uwagi czytelnika.
Agnieszka Pietrzyk
„Nikt się nie dowie”
Czwarta Strona Kryminału
Poznań, 2020
348 s.