Pomysł pojawił się w Nowym Jorku, w oficynie wydawniczej Akashic Books – stworzyć cykl antologii opowiadań poświęconych największym miastom Europy i Ameryki. W każdym tomie najznamienitsi autorzy związani z danym miastem w swoich utworach przedstawiają jego mroczne zakamarki. Dzięki wydawnictwu Claroscuro my także możemy wybrać się na nietypową wycieczkę ulicami, których nie znajdziecie w turystycznych folderach reklamowych. Dzisiaj zapraszam Was na zwiedzanie Barcelony.
Motywy sięgania po taką, a nie inną czytelniczą pozycję mogą być zadziwiające. Niektórzy w nosie mają ludowe powiedzenia i sądzą książkę po okładce, inni po tytule, jeszcze inni są wierni danemu autorowi czy też gatunkowi. Ja z kolei lubię, jak akcja dzieje się w Barcelonie lub Edynburgu. A Barcelona Noir, to nie dość że Barcelona, to jeszcze z wątkami kryminalnymi! Te czternaście opowiadań łączy jedno – mrok: zarówno mrok niedostępnych dla turystów zakątków miasta, jak i mrok zakamarków ludzkiej duszy.
Autorzy, w Polsce nie tak bardzo znani - nie znajdziecie wśród nich Carlosa Ruiza Zafóna ani Eduarda Mendozy – podzielili się dzielnicami Barcelony, ale i konwencją, w jakiej skomponowali swoje opowiadania. Mamy tu więc kryminał retro, są i elementy fantasy, jest kryminał kulinarny, opowiadanie obyczajowe, a nawet erotyczne. Każde na swój sposób intrygujące, ale taki też jest urok antologii, że można w nich wskazać swoich faworytów.
Oto i moi ulubieńcy (wybrałam po jednym utworze z każdego z trzech rozdziałów). W pierwszej części przypadło mi do gustu przewrotne opowiadanie, Zagadka jej głosu Isabel Franc – to autorka szczególna, jako pierwsza w literaturze hiszpańskiej powołała do życia kobietę – detektywa, a do tego jeszcze lesbijkę. Z drugiej części koniecznie przeczytajcie Wyższe sfery, które napisał Jordi Sierra i Fabra – to opowieść o ciężkich losach służącej, zatrudnionej przez barcelońską rodzinę, złożoną z samych indywiduów. Muszę przyznać, że pod koniec lektury wydawałam z siebie chrapliwy chichot satysfakcji. Z ostatniego rozdziału wybieram Historię pewnej blizny Cristiny Fallarás, opowiedzianą z dwóch punktów widzenia, pełną trafnych spostrzeżeń i niepokornych bohaterów.
Inne są historie przedstawione przez czternastkę autorów, różnym językiem napisane, w rozmaitym klimacie osadzone. Jedne zapadają w pamięć, inne odpływają w gąszczu opowieści. A Barcelona? Barcelona fascynuje widziana przez pryzmat swych posępnych zaułków jeszcze bardziej, niż obserwowana z wież Sagrady Famílii.
Dla mnie pocieszające jest to, o czym w sceptycznym tonie pisze David Barba w opowiadaniu Płynne krokieciki:
To jest właśnie Hiszpania: wystarczy, że podniesiesz kamień, a wychodzi spod niego pisarz: jesteśmy krajem Don Kichotów wypaczonych przez literaturę. (Barcelona Noir, s. 119-120).
Jak dla mnie, niech sobie będą wypaczeni. Tym lepiej dla czytelników.
P.S. A teraz poproszę o Edynburg Noir...
Opowiadania zamieszczone w antologii:
CZĘŚĆ I. Podążaj za mną, jeśli potrafisz.
Andreu Martin, Prawo ucieczki
Antonia Cortijos, Cienie Brawnera
Santiago Roncagliolo, Drapieżca
Isabel Franc, Zagdaka jej głosu
Lolita Bosch, Na tym świecie i w tamtym czasie, gdy umarła Mercedes
CZĘŚĆ II. Życia pod kloszem, tajemnicze śmierci.
David Barba, Płynne krokieciki
Teresa Solana, Ofiara
Jordi Sierra i Fabra, Wyższe sfery
Imma Monsó, Klient ma zawsze rację
CZĘŚĆ III. Dni wina (białych ścieżek) i róż.
Eric Taylor-Aragón, Pożegnanie Luki
Cristina Fallarás, Historia pewnej blizny
Valerie Miles, Zerwać księżyc
Raúl Argemi, Chudy urok Chinki
Francisco „Paco” González Ledesma, O policjancie, który kochał książki
Antologia
Barcelona Noir
przeł. A. Stąpór, J.D. Ramirez, A. Korol, Z. Stanisławska
Claroscuro, 2014
265 s.