Brytyjska autorka Jane Robins dotąd parająca się literaturą faktu spróbowała swoich sił także w beletrystyce. W powieściowym debiucie sięgnęła po tematykę przemocy w rodzinie i pokazała, do czego prowadzi relacja oparta na kompleksach, zazdrości i głębokim niespełnieniu.
“Białe ciała” to thriller psychologiczny, którego akcja toczy się w Anglii oraz epizodycznie w Kalifornii. Głównymi bohaterkami są bliźniaczki Callie i Tilda Farrow, a osią fabuły narastający między nimi konflikt. Łącząca je relacja szybko przybiera kształty zgoła patologiczne. Losy protagonistek poznajemy dwutorowo: współcześnie w 2017 roku i retrospektywnie w latach 2000-2006, kiedy to autorka przybliża genezę kryzysu rodzeństwa. Narracja w powieści jest pierwszoosobowa, co czyni lekturę podobną pamiętnikowi.
Już w dzieciństwie siostry były bardzo mocno, wręcz niezdrowo, ze sobą związane. Dążyły do stania się jednością, na dość makabryczne i obrzydliwe zresztą sposoby. Tymczasem czytelnik spotyka dziewczyny wiele lat później.
W momencie, gdy Callie poznaje nowego chłopaka swojej siostry. Z miejsca dopisuje Felixa Nordberga - przystojnego i wziętego inwestora giełdowego - do stałej listy powodów do zazdrości. Goszczą na niej już choćby uroda i kariera aktorska Tildy. Zamiast cieszyć się szczęściem bliźniaczki, Callie woli szukać dziury w całym. Obawia się, że pedantyczny Felix, walczący z bałaganiarstwem, z którego słynie Tilda, znęca się nad nią psychicznie i fizycznie.
Callie postawia więc działać: znajduje informacje na temat przemocy domowej w Internecie. Zapisuje się na forum szukających pomocy ofiar dominujących mężczyzn. Poznaje niepokojące objawy, metody działania damskich bokserów i sposoby wspierania takich kobiet. Motywowane troską zabiegi bliźniaczki z rozdziału na rozdział przybierają formę maniakalną.
Tytuł powieści nawiązuje do obsesji, z jaką Callie traktuje ciało Tildy. Zazdrości jej szczupłej sylwetki i alabastrowej skóry. Szczególnie, że sama ma krępą budowę ciała. Gdy siostra wiąże się z partnerem o podobnej urodzie, ich nagie, białe ciała stają się dla Callie swoistym fetyszem.
W książce znajdują się liczne odwołania do klasyki kryminału – strony tryskają tytułami powieści Jo Nesbø, Henninga Mankella czy Camilli Läckberg.
Autorka nader trafnie ukazuje życie klasy średniej w stolicy Wielkiej Brytanii. Poznajemy wyszukane kawiarnie, butiki, restauracje usytuowane w modnych dzielnicach Londynu, czy też niebanalne kierunki wakacyjnych wojaży, na które wybierają się bohaterowie.
Akcja powieści nabiera tempa stopniowo. Robins bardzo skrupulatnie relacjonuje proces zatracania się swojej protagonistki. Sprawy przyspieszają wraz ze śmiercią jednej ze stałych bywalczyń internetowego forum. Autorka misternie rzuca podejrzenia, by w zakończeniu wywrócić wszystko do góry nogami. Fani psychologicznych analiz będą usatysfakcjonowani.
Jane Robins
“Białe ciała”
przeł. Magdalena Słysz
Czarna Owca
Warszawa, 2018
375 s.