Molly Murphy, przebojowa pani detektyw, początkiem zeszłego wieku zaprowadzająca porządki na ulicach Nowego Jorku, powraca w trzecim tomie swoich przygód pod tytułem Do grobowej deski. I znów są emocje, szybka akcja, pyskata bohaterka, która nie da sobie w kaszę dmuchać - a wszystko to na tle barwnie opisanych przemian społeczno-ekonomicznych przełomu stuleci.
Molly, prowadząca jednoosobową agencję detektywistyczną J.P. Riley i Partnerzy, dostaje dwa intratne zlecenia, które mają podreperować jej budżet. Dyrektor szwalni wynajmuje pannę Murphy, by znalazła kreta, który podkrada projekty sukienek i przekazuje je konkurencji. By zdobyć informacje u źródeł, dziewczyna zatrudnia się w zakładzie w charakterze szwaczki. Długo jednak nie wytrzymuje katorżniczej pracy i aktywnie włącza się w tworzenie związków zawodowych.
Jednocześnie Molly w końcu postanawia spełnić swoje marzenie i zamiast angażować się w nudne sprawy rozwodowe, co było jej udziałem do tej pory, daje ogłoszenie w irlandzkiej prasie, iż może pomóc odnaleźć członków rodzin, którzy wyjechali za ocean i ślad po nich zaginął. W ten sposób trafia jej się sprawa majora Favershama. Jego córka Katherine uciekła z chłopakiem do Ameryki, a ojciec zrobi wszystko, by ją zlokalizować i zmusić do powrotu do domu.
Molly ochoczo przystępuje do działania. Z biegiem śledztwa obie sprawy zaczynają się w dziwny sposób ze sobą łączyć, a Murphy wpada w coraz to gorsze tarapaty, z dramatyczną ucieczką z pożaru i nocą spędzoną w więziennej celi włącznie. Dziewczyna przeżywa też rozterki sercowe. Jej ukochany kapitan Sullivan wciąż zwleka z zerwaniem z narzeczoną, a tymczasem Molly poznaje pewnego przystojnego fotografa, który zawróci jej w głowie. Będzie się działo, to pewne!
Rhys Bowen, amerykańska autorka, która niedawno zresztą odwiedziła Polskę, promując swoje książki, pisze kryminały zabawne, sympatyczne, ale też mądre i pozwalające poznać burzliwą historię Nowego Jorku w czasach, gdy XX wiek dopiero raczkował. Mamy tu więc wyzysk klasy robotniczej, niesprawiedliwości społeczne, emigrancką biedę, korupcję w policji i szalejące po ulicach przestępcze gangi. Ale opisane jest też życie tamtejszej bohemy, rauty artystycznego światka (w których bierze udział sam Mark Twain), początki walki o równouprawnienie kobiet, zawiązywanie się związków zawodowych, pierwsze kroki kina (gdy publiczność na widok nadjeżdżającego z ekranu auta wstaje i ucieka z krzykiem).
Nieodmiennie spiritus movens tych retro opowieści pozostaje ich główna bohaterka. Odważna, choć lekkomyślna, kierująca się poczuciem sprawiedliwości, zawsze chętna by pomóc bliźniemu Molly, zdobywa czytelnicze serca swoim tupetem, niewyparzonym jęzorem i przekonaniem, że osiągnąć można wszystko, jeśli tylko bardzo się człowiek postara. Jedno nie ulega wątpliwości – Molly Murphy lepiej jest mieć zawsze po swojej stronie!
Rhys Bowen stworzyła świat barwny, wielowymiarowy, trzymający w napięciu, a zarazem przyjazny i pełen humoru. Świat, do którego z chęcią powracam, z niecierpliwością czekając na kolejne tomy szaleństw nieustraszonej Molly Murphy.
Rhys Bowen
Do grobowej deski
przeł. Joanna Orłoś-Supeł
Noir Sur Blanc
Warszawa, 2014
449 s.